La Luna

Tym razem nieco inaczej na blogu, odważniej i drapieżniej, a to za sprawą mojej autorskiej sesji. Miejscówkę znalazłam przypadkiem kilka lat temu, lubię wracać do tego miejsca, ma w sobie coś tajemniczego i drapieżnego jak moja modelka…

W moim makijażu postawiłam na równie drapieżne oko, oraz usta w odcieniu nude, myślę że do tego rodzaju sesji wyszło idealnie. Dziękuję mojej modelce Alizce za leżanki na mało wygodnym podłożu! Byłaś dzielna!

DO GÓRY KONTAKT EMAIL POST DO ZNAJOMYCH

Your email is never published or shared. Required fields are marked *

*

*